Miesięcznik "BIZNES meble.pl" styczeń 2021

31 opinie • branża biznes.meble.pl | styczeń 2021 no słabiej, ale nie z powodu spadku za- interesowania u klientów, a raczej przez zaostrzenie rygorów stanu pandemii. Chy- ba nie przeprowadzono jeszcze szeroko za- krojonych badań społecznych mogących bardziej precyzyjnie wyjaśnić przyczyny tego zjawiska, za to pojawiło się wiele spe- kulacji. Do mnie przemawia argumentacja mówiąca o zbieżności dwóch następują- cych czynników. Po pierwsze – chodzi o wymuszenie przez władze pewnych zmian w dotych- czasowych zachowaniach społecznych po- przez ograniczenie przestrzeni życiowej (zawodowej, prywatnej, towarzyskiej) do własnego domu lub mieszkania. Raz z po- wodu kwarantanny, innym razem przez pracę zdalną, a wreszcie dlatego, że czę- sto i tak nie było dokąd pójść, skoro re- strykcjami objęte zostały też bary, restau- racje, kina, teatry, siłownie, dyskoteki itd. Drugim czynnikiem – częściowo wynika- jącym z pierwszego – była alokacja środ- ków finansowych wśród konsumentów. Za- miast wyjazdu na wczasy, wyjścia do kina i do pubu – wybrali oni remont mieszka- nia, przemeblowanie i tworzenie własnego, choćby prowizorycznego home office. Ten potężny wzrost zapotrzebowania na meble już od czerwca w równej mierze cieszy, co i zaskakuje większość meblarzy i to nie tylko w Polsce. Burzy on bowiem dotychczasowy ład sezonowy w handlu i produkcji, na którym do tej pory branża mogła się opierać niemal bezbłędnie. I już od samego początku tego trendu padały pytania o to, do kiedy może on potrwać i co będzie jego konsekwencją. Ostrożność ka- zała sądzić, że to jedynie tymczasowa aber- racja, zamiana tłustych i chudych miesięcy w roku. Słyszało się opinie, że skoro lipiec i sierpień okazały się tak obfite, to na pew- no jesienią czeka nas zastój. Tymczasem stało się całkiem inaczej, wręcz rekordowo, jak to już odnotowałem wyżej. Ukuto już nawet nową teorię mówiącą, że załamanie rynku najprawdopodobniej nastąpi na przełomie zimy i wiosny… Czy aby na pewno? Moim zdaniem jest to mało prawdopo- dobne, gdyż powyższa teza oparta zosta- ła na dotychczasowych doświadczeniach z rynku meblarskiego w całej Europie i na jego normalnej sezonowości. Tymczasem obecnie mamy do czynienia z sytuacją da- leką od normalności. Zwiększony popyt na meble w ostatnich miesiącach został bowiem wytworzony sztucznie, odgórny- M yślę, że wszyscy meblarze do- strzegają zmiany w branży, do jakich doszło za sprawą ogłoszenia pandemii Covid-19. Z jednej strony: praca zdalna, dużo większe za- interesowanie sprzedażą online (z kupo- waniem w sieci to już bywa różnie – na przemian rośnie i maleje), więcej absen- cji pracowników, a wobec tego (i nie tyl- ko tego) wyższe koszty pracy i wydłużo- ne terminy realizacji… Z drugiej strony – niebywały wzrost zapotrzebowania na meble, połączony z pogłębiającym się niedoborem surowców i z tego powodu (ale nie tylko z tego) rosnące ceny naj- pierw surowców, a później samych me- bli. Do tego można dodać kwestie nie- pewności inwestowania, zamieszania wywołanego improwizowanym progra- mem pomocowym rządu itd. To już znamy. Nie wiemy natomiast, jak długo taki stan rzeczy będzie trwał i co z niego wyniknie. Nie wiemy… choć za- rysowuje się pewien trend, na bazie któ- rego można dokonać pewnych przewidy- wań tego, w jaki sposób może rozwinąć się obecna sytuacja. No to po kolei. Jak już wspomniałem obecnie popyt na meble wzrósł do niespotykanego wcześniej poziomu. Tegoroczny wrzesień i paździer- nik biły rekordy, listopad wypadł na pew- Jak na skutek pandemii koronawirusa zmieniło się i jak się jeszcze zmieni meblarstwo w Polsce i na świecie? To pytanie zadajemy przedstawicielom branży meblarskiej, a odpowiedzi przedstawimy na łamach miesięcznika „BIZNES.meble.pl ”. W tym wydaniu – Artur Wasążnik, dyrektor ds. marketingu w firmie Meble Marzenie.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=