Miesięcznik "BIZNES meble.pl" listopad 2017

Diana Nachiło dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” Anna Żamojda dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” Anna Szypulska dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” chillout X felietony Fot. Tomasz Markowski Amoże jednak? K redki z gleby zaprojektowa- ne przez Benno Bruckscha otrzymały w tym roku główną nagrodę w konkursie „Make me!” ad- resowanym do młodych projektantów, a przeprowadzonym przez organizato- rów Łódź Design Festival. Jury doceniło prostotę projektu i jego estetyczne wy- konanie. Co warte podkreślenia, w uza- sadnieniu położono również nacisk na wrażliwość projektanta na otoczenie. Projekt młodego designera z Niemiec zachęca do uważniejszego przyjrzenia się temu, co dzieje się wokół nas. Podobnie, zachęcało do tego spotkanie przygotowa- ne przez nas na łódzki festiwal. Rozmo- wie, w której wzięły udział projektantki, coach specjalizująca się w pracy z biz- nesem, a także aktywistki społeczne, pa- tronowała „Księga Trendów”. Pracujemy już nad kolejną edycją publikacji i obie- cujemy zachować czujność na społeczne i architektoniczne zmiany. Jak zaznaczyła Iza Nowaczyk, gość naszego spotkania – „Nawet, jeśli będziemy ignorować zmia- ny, one nie będą ignorowały nas”. W imie- niu naszego zespołu, serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom spotkania. Są zmiany, które niewątpliwie wycho- dzą na dobre. Tak stało się w przypadku formuły tegorocznego ŁDF. Brawa za umiejętność zgromadzenia tak licznej ilości odwiedzających, ale i zbudowania interesującego programu. Za wieloma wrażliwymi odbiorcami długo jeszcze chodziły będą pytania postawione przez kuratorów wystawy „New Old. Projekto- wanie dla nas w przyszłości”. Mogą inspi- rować, prowokować do myślenia, ale nie będą spędzały snu z powiek. Wystawa pokazała tak wrażliwość projektantów, jak i ich umiejętność poradzenia sobie ze zmianami demograficznymi za po- mocą designu. Prototypowe rozwiązania z zakresu codziennego życia, zdrowia, komunikacji i mobilności pokazują, że w obliczu zmian nie jesteśmy bezradni. Wzornictwo ma siłę kształtowania życia. Może więc warto nie zgodzić się z ha- słem: Design nie zbawi świata…. Czasna praktykę! E rgonomicznie zaprojektowane stanowisko pracy musi być: ela- styczne (zapewniać możliwość wykonywania pracy nie tylko na siedzą- co, ale i na stojąco), przemyślane (sprzęt komputerowy i inne akcesoria powinny znajdować się w odpowiednim miejscu i pod właściwym kątem – niezbędne jest do tego biurko o dużej powierzchni użyt- kowej), bezpieczne dla zdrowia (dotyczy to nie tylko utrzymania właściwej pozycji ciała, istotne są również dobre oświetlenie i system wentylacyjny), a także komforto- we (meble powinny być po prostu wygod- ne) – wylicza Małgorzata Formela z firmy Sulmet Fabryka Okuć, którą cytuję w ar- tykule pt. „Ergonomia w pracy to podsta- wa”, opublikowanym na stronach 128-131 bieżącego wydania „BIZNES meble.pl”. Czy Państwa stanowiska pracy są wła- śnie takie? Jeśli tak, należą Państwo do szczęśliwców, bo jak pokazały badania „Ergotest 2015”, na które powołuję się w leadzie tegoż artykułu, aż 51,6% stano- wisk pracy w polskich biurach nie spełnia wymogów ergonomii, a 46% spełnia je tyl- ko częściowo. To bardzo niepokojące dane, zwłaszcza w czasach, kiedy tyle się o ergo- nomii mówi. Okazuje się, że od teorii do praktyki daleka droga… Warto też zwrócić uwagę na wypo- wiedź Barbary Tokarczyk z Grupy Kon- cept, zwłaszcza na ten fragment: (…) często pracujemy z klientami, którzy zainwestowa- li w rozwiązania sprzętowe, ale korzystają z nich w nieprawidłowy sposób, bo nie wie- dzą, do jakiej pozycji ciała dążyć, albo jak ją osiągnąć, zachowując przy tym efektyw- ność. W takim wypadku inwestycja w wy- posażenie nie ma szans na zwrot w postaci dobrego samopoczucia pracowników. Zainteresowani tą tematyką powinni też OBOWIĄZKOWO przeczytać komen- tarz Aleksandry Krawsz z firmy Kinnarps Polska, której zdaniem nie można mówić o ergonomii stanowiska pracy w oderwaniu od całego środowiska pracy i indywidual- nych potrzeb użytkowników. Amyślałam,że... N ic mnie już nie zdziwi. Gdy nie tak dawno pisałam o przera- stającej mnie rzeczywistości, jeszcze nie wiedziałam, że ten stan bę- dzie się pogłębiał. Rzeczywistość znowu mnie przerosła, gdy dowiedziałam się, że rosnące na drzewach huby posłużyły pewnemu duetowi do stworzenia lamp i stołków. Sebastian Cox i Ninela Ivano- va wykonali nowatorskie meble i lampy z grzybów, by zbadać ich komercyjny po- tencjał. Projekty zostały zaprezentowane na London Design Festival. Zaciekawio- nych lub zniesmaczonych odsyłam na str. 104-105. Nie jest to pierwszy przypadek wy- korzystania grzybni do stworzenia cho- ciażby mebli. Materiał ten znalazł swoje zastosowanie w wielu eksperymentach w świecie designu. Tym, co wyróżnia projekt „Mycelium + Timber”, jest moż- liwość produkowania stołków i lamp na szerszą skalę. W niedalekiej przyszłości duet chce wprowadzić kolekcję na rynek. Dla odmiany proszę sobie wyobrazić wygodny fotel Z PRYSZCZAMI, albo miękką i przyjemną w dotyku tapicerkę, której wygląd przypomina CIĘTĄ RANĘ. Pomysłodawca tych mebli to Denny R. Priyatna. Tworząc kolekcję inspirowaną niedoskonałościami ludzkiego ciała, pro- jektant zmusza do refleksji i sprzeciwia się perfekcji, do której ludzie dążą w każdej dziedzinie życia. W ramach tego kon- ceptu można wyodrębnić dwie kategorie. Pierwsza obejmuje produkty w estetyce nawiązującej do chorób skóry (trądzik, łuszczyca, egzema), druga – przedmioty w stylu ,,used look”, co ma przypominać rany i zadrapania na skórze. Spoglądając na te meble można odczuwać dyskom- fort, ale już po pierwszym użytkowaniu, doświadczeniu ich wygody, zmienia się o nich zdanie. Cel, który chciał osiągnąć projektant, to zmiana sposobu postrze- gania chorób skóry. Denny R. Priyatna zamierza dotrzeć do osób, którym te schorzenia są obce i udowodnić, że w rze- czywistości nie są tak straszne. Kto śmie teraz stwierdzić, że wszystko już było? 140 BIZNES meble.pl [ listopad 2017

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=