Miesięcznik "BIZNES meble.pl" marzec 2018

Diana Nachiło dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” Anna Żamojda dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” Anna Szypulska dziennikarka miesięcznika„BIZNES meble.pl ” chillout X felietony Fot. Tomasz Markowski Palmavspalma P alma. Nie tak dawno, liście tej egzotycznej rośliny pojawiły się masowo na tkaninach i ta- petach. Następnie, palma zawładnęła stronami wnętrzarskich gazet. Zupełnie niedawno poczułam się jak w miejskiej dżungli podczas wizyty w markecie bu- dowalnym. Moją uwagę zwróciły akce- soria łazienkowe z charakterystycznym zielonym akcentem. Mówiąc szczerze, motyw palmowego liścia bardzo mi się spodobał. Egzotyczna roślinka nadal zamną cho- dzi. Jest nawet obecna na łamach bieżące- go wydania. W poprzednim numerze, te- mat miejskiej dżungli mienił się różnymi barwami zieleni i wabił uwagę czytelni- ków w prezentacji trendów z targów „He- imtextil”. Opisując „The Healthy Space”, analitycy najnowszych tendencji zwrócili uwagę na problem zanieczyszczonego po- wietrza, ale i coraz większej ilości czasu, jaki spędzamy w zamkniętych pomiesz- czeniach. Mieszkamy w nich, pracujemy, uczymy się i relaksujemy. Nie pozostaje to bez związku z naszym samopoczuciem. Projektanci mają zadbać o nasz mindful- ness: produktywność i poczucie szczęścia, a mogą to zrobić m.in. za pomocą roślin we wnętrzach. Palma w każdym modnym wnętrzu! OK, ale tylko pod warunkiem, że na- prawdę będzie bliska wnętrzu właścicieli. Tak, jak ma to miejsce w przypadku ro- ślin obserwowanych przez Plantspotting. Skupia się on na zwykłych roślinach, które nie są przesadnie piękne. Przez rośliny przestrzeń staje się miejscem przy- jaznym i ładnym. Cały ten trend na kon- kretne rośliny doniczkowe przedstawiane na Instagramie… Trochę się przeciwko temu buntuję. Miałam takie skojarzenie, że działa to jak z ludźmi i zamienia się w sztuczne kreowanie czegoś, co nie istnie- je, pozowanie do efektownych ujęć. Tym- czasem plantspotting jest realny. Nie ma w nim udawania, są emocje, ktoś troszczy się o rośliny – powiedziała twórczyni pro- filu w wywiadzie dla panskaskorka.com . Taką palmę to ja rozumiem. Przedtargowy frasunek C ztery dni, 253 wystawców, 45 tys. m 2 powierzchni wysta- wienniczej i 24.226 gości z 53 krajów, w tym 21.168 profesjonalnych zwiedzających – tak, dla przypomnienia, wyglądały statystyki poznańskich targów „Meble Polska” w 2017 roku. Jak będą wy- glądały tegoroczne okaże się już 9 marca, gdy targi „Meble Polska 2018” zostaną oficjalnie zakończone, wszystkie meble – przez kilka dni oglądane przez tysiące par oczu i testowane różnymi częściami ciała – ostreczowane i wywiezione z hal targowych, stoiska rozebrane, a wszyscy uczestnicy rozjadą się w cztery strony świata. Czy ubiegłoroczne rekordy zosta- ną pobite? Jak zwykle, pokaże czas. Nie mam zamiaru pompować ogromnego ba- lonu oczekiwań, jak robią to dziennikarze przed każdą znaczącą imprezą sportową. Zwłaszcza przed igrzyskami olimpijskimi, o czym mogliśmy się przekonać całkiem niedawno, gdy jeszcze przed igrzyskami w Pjongczangu co poniektórzy „udekoro- wali” już wmediach naszą drużynę skocz- ków olimpijskim złotem. Jak się skończy- ło, wszyscy doskonale wiemy. W sumie lepszy rydz niż nic, a – jak wiadomo – dziewczyny lubią brąz. W każdym razie z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że więcej złotych medali zoba- czymy na targach w Poznaniu :-) Jedno mnie zastanawia – dlaczego ta jedna z większych w tej części Europy im- prez branży meblarskiej prawie w ogóle nie istnieje w mediach społecznościo- wych? Swoje fanpejdże na Facebooku mają targi „IMM Cologne”, „Interzum”, „Salone del Mobile”, „London Design Festival”, „Sztokholm Furniture Fair”, czy choćby rodzime „Warsaw Home”, MTM w Ostródzie i „Łódź Design Festival”. Mało tego, mają je nawet poznańska „Arena Design” i targi „Home Decor”! A „Mebli Polska” na Facebooku nie ma, podobnie zresztą jak na Instagramie czy na Twitterze. To ja się grzecznie pytam: jak mam się oznaczyć 6 marca??? To jeszcze niekoniec W wywiadzie udzielonym w pierwszej połowie lutego br., Mark Thompson, CEO The New York Times Company, firmy, która jest właścicielem amerykańskiego dziennika ,,The New York Times” i kon- troluje około 40 innych gazet, w tym ,,The Boston Globe” i „International Herald Tribune”, powiedział, że wydawnictwa drukowane mają przed sobą 10 lat. Oczy- wiście chciałby on, by wersja papierowa NYT przetrwała i rozwijała się tak dłu- go, jak tylko może, ale przyznał, że nie- uchronnie zbliża się data jej wygaśnięcia. To nie pierwsza tego rodzaju przepo- wiednia. 8 lat temu w podobnym tonie wypowiadał się Ted Turner, założyciel CNN. We wrześniu 2010 r. podczas kon- ferencji w Nowym Jorku mówił o tym, że jakość nie uratuje druku, który bar- dzo szybko odejdzie w niebyt. Według niego dzieje się tak dlatego, że proces tworzenia drukowanego produktu jest długi i skomplikowany, a w dzisiejszym świecie, jak to ujął: Albo jesteś efektywny, albo ciebie nie ma. Minęło jednak 8 lat, a przecież nie tylko w USA, lecz na ca- łym świecie ciągle drukowane są gazety. Przełom roku przyniósł inne sensa- cyjne doniesienia. „The Wall Street Jour- nal” opublikował informację o tym, że po 65 latach z druku wycofuje się ,,Playboy”. Tymczasem 14 lutego na naszym rodzi- mym rynku ukazał się pierwszy numer polskiej edycji magazynu modowego ,,Vogue”. W wywiadzie udzielonym por- talowi Onet, Filip Niedenthal, redaktor naczelny ,,Vogue”, zapewniał, że w Polsce prasa jest jeszcze w miarę popularna. Za- pytany, jak długo jeszcze, odpowiedział, że kilka lat na pewno. W tym miejscu można powtórzyć za Wojciechem Młynarskim: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce albo przyznać rację Winstonowi Churchillowi, który powiedział: To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca. Ale być może, jest to koniec początku! 132 BIZNES meble.pl [ marzec 2018

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=