Miesięcznik "BIZNES meble.pl" maj 2017

CZYLI NAJD’U¿SZY SERIAL NOWOCZESNEJ EUROPY A jak abonament, Fot. Tomasz Markowski MAREK HRYNIEWICKI redaktor naczelny Trwająca od miesięcy batalia o abonament to temat godny co najmniej telenoweli. Wprawdzie mnogość zwrotów akcji oraz bohaterów różnych planów sukcesu nie gwarantują, ale materiał na kilkadziesiąt przynajmniej odcinków zapewnią. 6 BIZNES meble.pl [ maj 2017 A kcja owego łzawego „dzieła” to historia urzędniczych zmagań z oporną rzeczywistością. Oporną, bo im bardziej prezes K, mi- nister G czy inni członkowie filmowej ekipy szermują pomysłami, tym bardziej ściągalność rzeczonego podatku, przepraszam: abo- namentu, spada. Nie jest w stanie tego zmienić nawet brawuro- wa kreacja Poczty, która niczym Robin Hood, Zorro czy Janosik dwoi się i troi, chcąc odebrać bogatym i dać biednym. Tak biednym, że aż zmuszonym do wzięcia bankowej pożyczki, by starczyło choć na miskę podłej strawy. Poszukiwa- nia sposobu na skłonienie rodaków, aby płacili abonament przypominają poczynania Puchatka szukającego Prosiaczka – im bardziej Puchatek zaglądał do środka domu przyjaciela, tym bardziej Prosiaczka w nim nie było. W poprzednich odcinkach serialu, który porównać można co najmniej z takimi światowymi arcydziełami, jak „Timur i jego drużyna” czy „Jak hartowała się stal”, pa- dały już pomysły płacenia teledaniny razem z rachunkiem za energię elektryczną czy dopisania jej do PIT-ów. Niestety, pojawił się niespodziewany problem z obsadą roli Pawki Korczagina – operatorzy kablówek i platform satelitarnych, których chciał zaan- gażować K, nie czują rewolucyjnego ducha, brak im klasowej świadomości i jak tylko mogą omijają casting szerokim łukiem, bredząc przy okazji coś o jakichś chronionych danych osobowych czy Konstytucji. Zwiastun jednego z kolejnych odcinków przynosił nawet wątek kryminalny, a to za sprawą sędzi Anny Marii Abolicji, ale nie wiadomo, czy ten odcinek w ogóle powstanie, bo G jest za, ale K – przeciw. Prezes liczy jednak, że lepiej mu pójdzie z Centralną Ewi- dencją Pojazdów, która niczym dzielny J-23 (dla przyjaciół: Janek) zdobędzie tajne dane i przekaże mu, kto ma radio w samochodzie. Na koniec widownia wstanie z miejsc i na cześć Stanisława Anioła zaśpiewa zgod- nym chórem, może tylko trochę fałszując: Nad wszystkim czuwa gospodarz domu, nie da on krzywdy zrobić nikomu... d

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=