Miesięcznik "BIZNES meble.pl" maj 2018

TO BAR ZbPIWEM SI} NALE¿Y Czy siÚ stoi, czy siÚ leĝy, Fot. Tomasz Markowski MAREK HRYNIEWICKI redaktor naczelny Zaintrygował mnie raport firmy Benefit Systems, o którym pisała niedawno „Rzeczpospolita”. Wynika z niego, że tzw. pozapłacowe świadczenia dla pracowników osiągnęły w ub.r. w Polsce kwotę 11,3 mld zł, o pół miliarda więcej niż rok wcześniej. W co szóstej firmie – dotyczy to przede wszystkim dużych podmiotów – skala rocznych, nie będących wynagrodze- niem, wydatków na pracownika przewyższyła 4 tys. zł. Charakterystyczne jest, że jeszcze rok wcześniej takich pod- miotów było trzy razy mniej. W całych branżach, choćby IT czy nowych mediów, w których jak w zwierciadle widać zmiany na rynku pracy będące konsekwencją spadającego bezrobocia, firmy prześci- gają się w pomysłach na bezpłatne świadczenia dla pracowników. Sportowa karta na siłownię czy bezpłatna przekąska w pracy? To już standard. Do- finansowanie dodatkowych kursów podnoszących kwalifikacje czy ubezpieczenie na życie? Banalne. Służbowy samochód, laptop czy telefon do użytku prywatnego? Nie bądźmy śmieszni, a co to za atrakcja? Rozszerzony pakiet opieki medycznej czy dofi- nansowanie obiadów? To też mało kogo zdziwi. Podobnie jak masaże w pracy, które również stają się powoli dość powszechną praktyką. A co powiecie Państwo na dar- mowy bar z piwem albo domowe usługi konsjerża (tak, tak, to cokolwiek już zapo- mniana profesja – kiedyś był to po prostu dozorca lub odźwierny, a dzisiaj człowiek od organizowania wszystkiego: rezerwacji biletów do kina, teatru czy na samolot, stolika w restauracji, organizowania przyjęć i innych rozrywek). I choć wartość tego typu benefitów jest znacząco niższa od wynagrodzeń, to jednak obdarowani są z nich – co może dziwić – zdecydowanie bardziej zadowoleni niż z co- miesięcznych wpłat na konto. W latach 70. – przepraszam, że psuję nastrój cofając się do czasów tak odległych, że najstarsi górale ich nie pamiętają – popularne było w Polsce powiedzonko: Czy się stoi, czy się leży – dwa tysiące się należy , najlepiej chyba oddające ówczesny stosunek roda- ków do wykonywanej przez siebie pracy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w rolę przysłowiowych „dwóch tysięcy” wcieliły się owe wszystkie pozapłacowe dodatki. Przestaje więc dziwić, że oferta składana poten- cjalnym pracodawcom przez młodych ludzi, wchodzących dopiero na rynek pracy, jest dzisiaj z reguły odwrotnie proporcjonalna do ich oczekiwań wobec tychże pracodaw- ców. I ta rozpiętość z pewnością będzie rosła. d 4 BIZNES meble.pl [ maj 2018

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=