Miesięcznik "BIZNES meble.pl" maj 2018

branĝa X przyszïoĂÊ targów wbPolsce 40 BIZNES meble.pl [ maj 2018 f cji biznesowych i podpisywania kontraktów – mówi Józef Szyszka. PLUSY I MINUSY To, co należy zaliczyć na plus poprzed- niej edycji Międzynarodowych Targów Meblowych w Ostródzie, to bez wątpienia zwiększenie liczby wystawców w porówna- niu z 2016 r. oraz wyraźny wzrost procen- towy liczby zagranicznych odwiedzających, szczególnie zza wschodniej granicy kraju – podsumowuje Piotr Łyżeń, dyrektor projektu MTM w Ostródzie. – Minusem edycji 2017 był spadek odwiedzających z te- renu kraju. Najważniejszym założeniem na 2018 r. jest zwiększenie liczby odwiedzają- cych z Polski. Naszą ambicją jest przedsta- wienie ciekawych wystawców, z interesującą ofertą dostosowaną do warunków polskich sklepów meblowych. Chcielibyśmy także dotrzeć z informacją o targach do każdego producenta w woj. warmińsko-mazurskim, pomorskim oraz kujawsko-pomorskim. Chcemy, aby nasze targi stały się natural- nym wyborem dla firm z tego rejonu, aby stały się one targami regionalnymi dla wy- stawców o zasięgu międzynarodowym, je- żeli chodzi o odwiedzających. Teraz może to być jeszcze łatwiejsze, gdyż Urząd Mar- szałkowski Województwa Warmińsko-Ma- zurskiego ogłosił przyjmowanie wniosków do programu, w ramach którego firmy z na- szego regionu mogą uzyskać dofinansowa- nie do udziału w targach i dotyczy to także Międzynarodowych TargówMeblowych. Piotr Łyżeń jest zdania, że żadne wy- darzenie targowe nie może rosnąć w nie- skończoność. Wydaje mi się, że rzeczywi- ście zagoniliśmy się (mam na myśli ogólnie organizatorów różnego rodzaju imprez targowych) w ślepy zaułek – stwierdza Piotr Łyżeń. – Każda branżama swoje ogranicze- nia jeżeli chodzi o jej wielkość i liczbę osób zainteresowanych, każde centrum targowe ma także swoje ograniczenia, jeżeli chodzi o powierzchnię, możliwości organizacyjne itp. Wydaje mi się, że istnieje pewien punkt krytyczny, przed którym stają największe imprezy – z jednej strony kuszą olbrzymią liczbą wystawców, która przyciąga rzeszę odwiedzających, ale odbija się to z kolei na możliwości obsługi klientów przez wystaw- ców. Już teraz można zauważyć kolejki do poszczególnych stanowisk, a niejeden od- wiedzający widząc, ile czasu zajmuje do- tarcie do wystawców, po prostu idzie dalej. Proszę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość kupujących przyjeżdża na wy- darzenie targowe na jeden, góra dwa dni. Jeżeli mówimy teraz o imprezie targowej, na której wystawia się 200-300 firm, to nie ma fizycznej możliwości, aby osoba taka odwie- dziła każdego wystawcę. Jak informuje Małgorzata Czubak, „Arena Design” cieszy się zainteresowa- niem zwiedzających – w tym roku blok targów „Meble Polska”, „Home Decor” i „Arena Design” odwiedziło ponad 21 tys. osób. Choć te statystyki są dla nas ważne, to zdecydowanie większą wagę przykła- damy do realizacji naszych założeń, czyli przygotowania wydarzenia, które będzie odpowiedzią na aktualne potrzeby produ- centów i projektantów – podkreśla Mał- gorzata Czubak. – Chcemy też wyznaczać trendy w debacie publicznej poświęconej wzornictwu, dlatego proponujemy wykła- dy i spotkania, podczas których prelegenci podejmują problematykę ochrony praw autorskich, wyzwań stojących przed mło- dymi projektantami, barier związanych z wejściem na rynek. Jako organizatorzy angażujemy do współtworzenia wydarze- nia zarówno stowarzyszenia, jak i ostatnio też startupy. Natalia Tarachowicz ma wrażenie, że liczby są ważne głównie dla mediów i jej zdaniem nie ma w tym nic dziwnego, po- nieważ to najprostszy sposób porównania ze sobą potencjału kilku imprez – naj- prostszy, ale jednocześnie bardzo niedo- skonały. Jeden handlowiec, który odwiedzi stoisko i podpisze kontrakt, jest dla wy- stawcy po stokroć bardziej cenny niż tysiąc zwiedzających, którzy przyszli na targi tylko po to, by sobie popatrzeć – zauważa Natalia Tarachowicz. – Nie można tego w żaden sposób ze sobą porównywać. Podobnie dla zwiedzającego nie ma znaczenia, że w tar- gach bierze udział kilkaset wystawców, je- śli na ekspozycji nie znaleźli interesujących produktów. Dla nas kluczowe w tej chwili jest takie budowanie profilu wystawców i zwiedzających, by obie grupy były z targów jak najbardziej zadowolone. Jak przekonuje Michał Piernikowski, „Łódź Design Festival” zawsze był wyda- rzeniem stawiającym sobie cele wykra- czające poza proste zwiększanie statystyk – od wskaźników ilościowych ważniejsze były te jakościowe. Jako festiwal stawiamy na jakość – nigdy nie wynajmowaliśmy po prostu stoisk – zaznacza Michał Pierni- kowski. – Z naszymi partnerami (to bardzo dla nas ważne, że nie mówimy o wystaw- cach, a o partnerach festiwalu) staramy się zawsze wspólnie pracować nad przygoto- waniem odpowiedniej prezentacji. Nie wy- najmujemy stoisk każdej firmie, która się zgłosi – budujemy potencjał bazujący na wartościach. Naszym celem jest inspirowa- nie i edukowanie zarówno szerokiej publicz- ności, jak i branży. d Stoisko firmy Profim na ubiegłorocznych targach„Warsaw Home”. Fragment tegorocznych targów„Meble Polska”w Poznaniu. Fot. Fotobueno.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=