Miesięcznik "BIZNES meble.pl" styczeń 2017

C zy bycie architektem jest dla Pani pasją czy misją? Dlaczego wy- brała Pani ten zawód? Wybrałam ten za- wód ponieważ uwa- żam, że praca z przestrzenią jest ważna. Do- datkowo daje mi dużo radości i satysfakcji. Mam też ukierunkowane zdolności, dobrze rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną. Szko- da byłoby się tym nie podzielić. Misją o tyle, że zależy mi na uświadamianiu, jak ważne jest to jak mieszkamy, pracujemy, czym się otaczamy, gdzie przebywamy. To ma wpływ na nasze samopoczucie. Dobrze zaprojek- towana przestrzeń ułatwia życie, a harmo- nijne, estetyczne środowisko daje komfort. Otoczenie powinno być ludzkie. Z jakich względów mówienie o architek- turze wnętrz i o wzornictwie jest ważne? Dlaczego uczestniczy Pani w panelach dys- kusyjnych i konferencjach podejmujących tę tematykę? Dzięki temu, że architekci i projektanci coraz częściej zabierają głos, społeczeństwo ma szansę zrozumieć naszą pracę i moty- wację. Projektowanie to proces złożony, wymagający dużej wiedzy, doświadczenia i kreatywności. Zależy nam na tym, aby stworzone przez nas przestrzenie i produkty były użyteczne i piękne. W projektowaniu często trzeba wyjść poza ramy standardo- wego myślenia, łamać koncepcje, ale przede wszystkim dogłębnie przeanalizować te- mat. Udział w panelach dyskusyjnych oraz konferencjach daje możliwość dotarcia do większej liczby ludzi, podzielenia się sposo- bem myślenia, wejścia w dialog i oczywiście konfrontacji. Podkreśla Pani, że priorytetem jest kreowa- nie przestrzeni, w której ludzie dobrze się czują. Tak, według mnie kreowanie przestrzeni, w której ludzie dobrze się czują, to najważ- niejsze zadanie architekta. Dotyczy to za- równo wnętrz i architektury w inwestycjach prywatnych i publicznych, ale obejmuje też myślenie o przestrzeni urbanistycznej. To analiza sposobu funkcjonowania w danym obszarze i nadanie mu kształtów estetycz- nych. To dowód myślenia o tym, że człowiek jest ważny. Nie trendy, nie spektakularne, za- skakujące rozwiązania, nie ego projektanta, tylko człowiek. Dlatego skupiam się na jego zrozumieniu i wypracowaniu rozwiązania, które polepszy mu jakość życia, jakość pracy. Otoczenie jakie tworzę ma dawać przyjem- ność bycia w nim. Wiąże się to ze zbudowa- niem najlepszej, optymalnej wersji. Co bywa najtrudniejsze w rozmowach z klientami, inwestorami na temat wnętrz, które powierzają Pani do zaprojektowania? Najtrudniejsza jest praca z gotowymi koncepcjami, gdy klient jest zamknięty na rozmowę. Wtedy należy znaleźć taką drogę komunikacji, aby zaproponować mu pro- jekt nie taki, jakiego chce, tylko taki, jakie- go potrzebuje. Widzę jednak coraz większą otwartość i ciekawość ze strony inwestorów, zrozumienie, że nasze propozycje mają im dobrze służyć, a nie są wynikiem próby zrealizowania ambicji projektanta. To uła- twia porozumienie. Trudne też jest wypra- cowanie projektu dla dwóch czy kilku osób o skrajnych sposobach funkcjonowania i preferencjach estetycznych. Trudne, ale nie niemożliwe. Często o jakości, jak i odbiorze architek- tury, decydują materiały i detale. Wiele możliwości otwierają przed architektami najnowsze technologie. Czy śledzi Pani rynkowe nowości i stara się tworzyć zgod- nie z aktualnie panującymi trendami? Bycie na bieżąco jest o tyle istotne, że nowemateriałydająwiększemożliwościpro- jektowe. Dobrze jest z tego korzystać. Trzeba jednak uważać, aby nie przesadzić z nowymi technologiami. Można zastosować wiele rze- czy, z których nie będziemy korzystać lub się w nich pogubimy. W tympomaga na pewno zdrowy rozsądek. Natomiast panujące tren- dy nie są dla mnie wyznacznikiem kierunku projektowego. Dobrze jest je znać, ale są one tylko ogólnymi założeniami, nie można więc ich na siłę dopasowywać do indywidualnego inwestora. Trzeba z nich mądrze wybierać. Dlaczego dużą wagę przywiązuje Pani do oświetlenia we wnętrzach? Oświetlenie pomaga stworzyć nastrój we wnętrzu. Wydobywa to, co istotne, ale może też ukryć niedoskonałości. Powstaje gra światła i cienia, tworzy się niepowtarzal- na atmosfera. Można dzięki umiejętnemu rozłożeniu punktów świetlnych wprowadzić magiczny klimat, zarówno do wnętrza, jak i na zewnątrz. Światłemmożna pięknie pod- kreślić przestrzeń. Równie ważne jest dobre doświetlenie na przykład miejsca pracy, bo półmrok spowoduje zmęczenie oczu. Źró- dło światła może być ukryte, niewidoczne albo właśnie celowo wyeksponowane. Jest sporo lamp wiszących czy stojących o pięk- nej formie. Taki atrakcyjny obiekt może wypełnić przestrzeń na przykład wysokiej klatki schodowej czy lobby. Stanowi wtedy istotny akcent wnętrza. Takich akcentów jednak nie może być zbyt dużo. Którego ze znanych architektów Pani ceni i za co? Najbardziej cenię Petera Zumthora, ar- chitekta, który buduje w swoich projektach nastrój, a równocześnie przywiązuje dużą wagę do konsekwencji i logiki. Poprzez po- łączenie formy, światła i materiału, umie wy- wołać atmosferę z pogranicza mistycyzmu. Dąży do piękna i harmonii, a przy tym dba o precyzję, jakość i przejrzystość. Jego archi- tektura wyraża szacunek do miejsca, warun- ków naturalnych, lokalnej kultury i historii. Jakie jest Pani największe architektoniczne marzenie? Marzeniem moim jest, aby Polska budo- wała się w sposób przemyślany, sensowny i piękny. Na tyle na ile mogę się do tego przy- czynić, będę to robić. Natomiast bardziej osobiste cele, to projekty obiektów użytecz- ności publicznej takich, jak szpitale, szkoły, miejsca kultury typu filharmonia, muzeum itp. Miejsca służące większej liczbie ludzi w konkretny, pozytywny sposób. Proszę opowiedzieć o swoich planach za- wodowych na najbliższe miesiące. Oprócz projektów, nad którymi pracu- ję na bieżąco, czyli apartamentów, domów, biur, hoteli itp., przygotowuję koncept „Wnętrza Otwartego” na targach „Światło” w Expo XXI. Jest to miejsce spotkań, gdzie twórcy i producenci będą rozmawiać o pro- jektach, które niosą za sobą ponadczasową wartość, są wynikiem zrozumienia konkret- nych potrzeb. Interesuje nas zarówno prze- strzeń, jak i produkt ją wypełniający. Wybra- ne przedmioty i materiały wykończeniowe są przykładem takiego sposobu myślenia. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia nas. Dziękuję za rozmowę. Justyna Smolec Właścicielka biura projektowego Justyna Smolec architektura & design, w którym powstają projekty wnętrz dla klientów indywidualnych (mieszkania, domy, rezydencje) oraz obiekty użytecz- ności publicznej (hotele, SPA, restaura- cje, biura, apartamenty pokazowe itp.). Od kilku lat w pracowni przygotowywa- ne są także projekty architektoniczne. Z wykształcenia architekt, absolwentka Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Śląskiej, od 2001 r. tworzy autorskie projekty wnętrz w zakresie kompleksowego prowadzenia inwesty- cji: od projektu do realizacji wraz z nad- zorem autorskim. Opracowania często obejmują także projekty mebli i lamp na indywidualne zamówienie. Od wielu lat współpracuje z magazynem„Dobre Wnętrze”, jako ekspert bierze udział w konferencjach, panelach dyskusyj- nych oraz prowadzi wykłady. Pracuje w Polsce i za granicą. Najbardziej znane realizacje autorstwa Justyny Smolec to wnętrza apartamentów pokazowych QbikWoronicza wWarszawie i loftów de Girarda w Żyrardowie oraz Villa Park Spa & Med w Ciechocinku. W ramach targów„Światło”, które odbędą się w dniach 22-24 marca br. w Expo XXI wWarszawie powstanie specjalna strefa designu„Wnętrze Otwarte”, którą zapro- jektuje Justyna Smolec.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=