Miesięcznik "BIZNES meble.pl" styczeń 2021

82 chillout • pasje biznes.meble.pl | styczeń 2021 M am w życiu długoletnią pasję, którą kocham całym sobą, któ- ra ciągle mnie rozwija i poma- ga mi stawać się coraz lepszym człowie- kiem. Według jej zasad żyję, wychowuję moje i nie tylko moje dzieci oraz zarażam ludzi, którzy są blisko mnie. Dziś śmiało mogę stwierdzić, że filozofia stosowana przeze mnie w życiu i w biznesie od wie- lu lat, sprawdza się doskonale i nie zawo- dzi. Jest to dla mnie ogromna przyjemność móc o niej opowiadać i pokazywać, co re- alnie oznacza dla mnie, mojej rodziny czy współpracowników. Na wstępie chciałbym wyrazić serdecz- ne podziękowania dla Grzegorza Kalinow- skiego, dyrektora handlowego firmy Libro za pomysł oraz dla Marka Hryniewickiego, redaktora naczelnego „BIZNES.meble.pl ” za możliwość podzielenia się tą ważną czę- ścią mnie. Karate jest drogą do zrozumienia siebie i innych Przedstawiając wpływ praktykowania karate na moje życie rozpocznę od krót- kiej historii mojej pasji do sztuk walki. Po raz pierwszy miałem styczność ze sportami walki w 1986 r. Wtedy to, wraz z grupą ko- legów, rozpoczęliśmy treningi taekwondo. Mieliśmy po 13 lat i to, co nas najbardziej pociągało, to udziały w zawodach i walki. Pod okiem mistrzów wyjeżdżaliśmy na tur- nieje i zdobywaliśmy nowe doświadczenia. W tamtych czasach dzieliliśmy się na tych, którzy grają w hokeja lub ćwiczą ta- ekwondo. Ja postawiłem na taekwondo, które trenowałem 7 lat, kolejne 9 lat to se- ido karate i 3 lata karate tradycyjne. Lubię rywalizować i na początku trenowałem, aby móc startować w zawodach i czerpać radość ze zdrowego ducha rywalizacji. W osta- tecznym rozrachunku praktykowanie sztu- ki walki dało mi coś znacznie więcej: zdro- we ciało i ducha, niezłomność charakteru i pewność siebie, opanowanie i zaradność, ale też samowystarczalność. Do tej pory, trening oczyszcza moją głowę i wycisza po trudnym dniu jak żaden inny sport. Twoje ręce i stopy są mieczami Sztuki walki powstawały w Chinach, a później mistrzowie chińscy przenieśli je do Japonii, gdzie na wyspie Okinawa po- wstało karate. Podstawowym założeniem było, by praktykujący potrafili bronić się go- łymi rękoma przed uzbrojonym, stąd na- zwa „kara te” czyli „pusta ręka”. Karate uczy szacunku i pokory, ponieważ zawsze jest do czego dążyć. Każdą technikę można cały czas szlifować, ulepszać, zawsze jest coś do poprawienia. Wiele rzeczy da się nabyć, ku- pić, a w karate trzeba zdobyć umiejętno- ści własną ciężką pracą i cierpliwością. Dla osób, które jej nie mają, to zadanie będzie żmudne czy po prostu nudne. Zazwyczaj po pierwszym roku trenowania zostaje tylko 10% osób. Karate trzeba poczuć, pokochać. Mój pierwszy trener, Jerzy Lelito, był zdania, iż trzeba ćwiczyć 5-10 lat nie idąc na skróty. Każdy egzamin składa się z elementu teore- tycznego i praktycznego. Egzamin na czarny pas weryfikuje nie tylko umiejętności spor- towe. Jednym z zadań jest napisanie eseju na temat tego co dało ci karate, jak wpłynę- ło na twoje życie. Nie myśl, że musisz wygrać. Zamiast tego myśl, aby nie przegrać Karate uczy, jak radzić sobie ze zwycię- stwami i porażkami. Najlepszą weryfikacją Mówi się, że jest tyle stylów walki ilu ćwiczących. Ja opowiem o swojej drodze. – filozofia ruchu i ducha, czyli moja pasja na całe życie Rafał Piękoś Karate

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=