Miesięcznik "BIZNES meble.pl" czerwiec-lipiec 2019

6 felieton • od redakcji biznes meble.pl | czerwiec-lipiec 2019 N ie wiem, czy zwróciliście Państwo uwagę, ale ostatnimi czasy cała masa deklaracji polityków – różnej maści i barwy – koncentruje się nie na tym, co rzeczeni politycy i ich ugrupowania zrobią oraz co zmienią, ale na tym, czego nie zrobią i czego nie zmienią. Z różnego rodzaju politycznych enuncjacji, wypowiadanych ze śmiertelnie poważnymi minami ludzi wiedzących wszystko na każdy temat, dowiadujemy się przeto, że na pewno nie zlikwidu- ją tego czy owego, nie podwyższą podatków, nie wprowadzą nowych, nie obni- żą świadczeń, nie zabiorą – gdy już dojdą do władzy – dzisiejszych przywilejów, i tak dalej, i tak dalej. Co ciekawe – wiele, bardzo wiele ludzi bezkrytyczne i bezrefleksyjnie ten beł- kot kupuje, ciesząc się przy okazji, jakimi to ludzkimi panami są nasi politycy. Z tej sytuacji można wysnuć wniosek, że jest dobrze. Jest dobrze, w związku z czym wy- starczy niczego nie zmieniać, by stan „jest dobrze” trwał, i trwał, i trwał. Prawda, jakie to proste? Oczywiście, ktoś mógłby spytać polityków, po co w takim razie oni są, po co zastępować jednych drugimi, skoro osiągnęliśmy apogeum rozwoju i nie mamy już niczego do zmiany, niczego, czego niemożna byłoby poprawić bądź ulep- szyć, ale umówmy się, że na tak postawione pytanie nie będziemy nawet odpowia- dać. Zresztą, kto to widział pytać polityka o rzeczy, których on może nie wiedzieć. Bezczelność!!! Metodę „na polityka” można byłoby spróbować rozciągnąć także i na inne sfery ludzkiej aktywności. Weźmy choćby na przykład takie meblarstwo. Zamykam oczy, wyobraźnia zaczyna pracować i... Co powiecie Państwo na taką obietnicę złożoną przez sprzedawcę w salonie meblowym: drogi kliencie, jak już kupisz u nas mebel i zapłacisz, to obiecujemy, że nie będziesz musiał nigdy nam do niego dopłacać, ani za tydzień, ani za miesiąc, ani nawet za rok. Prawda, że robi wrażenie?... Albo: drogi kliencie, jak kupisz ten mebel, to obiecujemy, że ci go nigdy nie zabierzemy. Po takiej deklaracji, nie pozostaje nic innego, jak tylko w te pędy biec do sklepu na zakupy, nieprawda? A na przykład coś takiego: drogi kliencie, jak kupisz u nas to krzesło, to obiecujemy, że nie obetniemy mu nóg i będziesz mógł na nim wygod- nie siedzieć. Słowem– pełen profesjonalizm. Aż żal, że nikt nigdy nie próbował tak rozmawiać z klientem. Otwieram oczy i nachodzi mnie taka refleksja: dobrze, że to o czym napisałem w poprzednim akapicie nie dzieje się naprawdę, bo gdyby schematy myślenia i (nie) działania rodem z polityki przełożyć do biznesu, to podejrzewam, że hebel byłby dla naszych meblarzy czymś równie abstrakcyjnym jak najodleglejsze układy pla- netarne. Parafrazując słowa ballady Tadeusza Chyły – polityk to ma klawe życie. Nawet jeżeli nie dają mu o świcie od łóżka kawy, a do kawy jajecznicy. Ballada o klawym życiu, czyli abstrakcyjność hebla Marek Hryniewicki redaktor naczelny „BIZNES meble.pl”

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=