Miesięcznik "BIZNES meble.pl" październik 2017

branĝa X wywiad 26 BIZNES meble.pl [ paědziernik 2017 f uczniów przyszło do nas na praktyki. Prowadzimy również półroczne szko- ły dla osób, które chcą pracować jako tapicer, szwaczka, stolarz. Oczywiście, przyciągamy również młode talenty do naszych biur. Oferujemy atrakcyjne sta- że i praktyki dla studentów i absolwen- tów szkół wyższych. Najlepsi mają moż- liwość podjęcia z nami stałej współpracy po zakończeniu stażu. Jakie działy firmy rozbudowują Pań- stwo obecnie? Rozbudowujemy tapicernię i pro- dukcję mebli twardych. Stawiamy na wy- kwalifikowaną kadrę kierowniczą. Szu- kamy ludzi z doświadczeniem w branży. Priorytetem dla nas jest jakość naszych produktów, dlatego dynamicznie rozwi- jamy działy: jakości, technologii i rozwo- ju produktu. Dwa lata temu zmieniliśmy nasz wizerunek, logo firmy, a na tego- rocznych targach poznańskich zaprezen- towaliśmy nową odsłonę marki w pełnej okazałości. Pomógł nam w tym rozwija- jący się dział marketingu. Proszę powiedzieć coś więcej o nowym budowaniu marki. Konsekwentnie od kilkudziesięciu lat budujemy świadomość marki na rynku rodzimym. Dziś możemy powiedzieć, że nasze działania owocują. Świadomość marki Wajnert Meble jest coraz większa. Klienci w wielu krajach doceniają nasze produkty. W Polsce cieszymy się dużą rozpoznawalnością. A na rynkach zagranicznych? Działamy na trzech kontynentach. Nasze meble są obecne w 15 krajach. Do tej pory na rynkach zagranicznych dzia- łaliśmy głównie jako podwykonawca, obsługując również duże sieci sprzedaży. Dziś wychodzimy z naszą marką na ryn- ki europejskie. Przykładowo, dwukrot- nie prezentowaliśmy naszą markę w Pa- ryżu, a w listopadzie będziemy obecni na targach w Brukseli, również pod logo marki Wajnert Meble. Z czym kojarzy się marka Wajnert? Z tym, w czym się specjalizujemy, czyli z dobrą jakością mebli tapicero- wanych. Ale należy pamiętać, że ponad 30 lat temu zaczynaliśmy produkcję od mebli twardych. Pierwsze meble na za- mówienie powstały w moim garażu. Szybko rozwijałem firmę i zwiększałem moce produkcyjne, ale dopiero po 10 latach otworzyłem pierwszą halę pod produkcję mebli tapicerowanych. Oczy- wiście, nadal rozwijamy ofertę mebli skrzyniowych (sypialnie, szafy gardero- biane, wyposażenia hoteli oraz obiektów użyteczności publicznej), dlatego klienci również kojarzą nas z dobrymi meblami twardymi. Jesteśmy dumni z tego, że nie poprzestajemy na seryjnej produkcji, podejmujemy się wielu ambitnych pro- jektów. Dopasowujemy się nie tylko do mieszkań, ale także do trybu życia. Jeste- śmy ekspertem w dziedzinie tapicerowa- nych mebli modułowych. Dbają Państwo o klientów. A jak układa- ją się relacje z partnerami biznesowymi? Zarówno salony partnerskie, jak i do- stawców dobieramy bardzo starannie. Są to ważne, przemyślane decyzje. Moż- na śmiało powiedzieć, że nasze salony partnerskie to najlepsze salony w Polsce. Współpraca z nimi jest wieloletnia i nie- przypadkowa. Po tylu latach jesteśmy jak rodzina. Zapraszamy ich często do firmy, nie tylko na integracje. Z przyjemnością spotykamy się z nimi w Międzyborzu na targach wewnętrznych i na szkoleniach, które dla nich organizujemy. Szczycimy się tym, że nasz cały dział handlowy ma fantastyczne relacje z salonami. W koń- cu nasz sukces zależy właśnie od ludzi. I ile na dzień dzisiejszy mają Państwo w Polsce placówek, z którymi podjęta jest współpraca? Około 300. To jest liczba optymalna? Tak. Współpracujemy zarówno z sa- lonami niezależnymi, jak i z największy- mi sieciami. Możemy śmiało powiedzieć, że pracujemy z najlepszymi. Ale nasi partnerzy biznesowi to nie tylko salony. Z kim jeszcze Państwo współpracują? Nowe kolekcje tworzymy z projek- tantami. Zapraszamy profesjonalistów do współpracy przy tworzeniu nowych mebli. Również realizujemy projekty na rynek kontraktowy, współpracując głów- nie z architektami. Ci projektanci pocho- dzą z różnych krajów, nie tylko z Polski. Wielu z nich pochodzi ze Skandynawii, Włoch i Wielkiej Brytanii. Współpracują Państwo z projektanta- mi. Czy można powiedzieć, że Wajnert Meble wyznacza trendy w aranżacji wnętrz? Lubimy sami sobie podnosić po- przeczkę bardzo wysoko. Chcemy pro- wadzić ambitne projekty, inspirować Polaków. Cieszymy się, że możemy im podpowiadać, jak mieszkać ładnie i wy- godnie. Zostaliśmy docenieni w wielu konkursach. Wysoko oceniają nas za ja- kość i wzornictwo. Od kilku lat w firmie pracuje już drugie pokolenie Wajnertów. Widząc Pańską energię, aktywność i zaangażowanie w wiele spraw, trudno sobie wyobrazić Pana jako emeryta. Jednakże, czy powo- li nie przymierza się Pan do zmiany po- koleniowej i sukcesji w firmie? Jest Pan spokojny o przyszłość firmy? Pojawiło się już trzecie pokolenie Wajnertów! Kiedy wnuki wpadną do biura, to od razu chwytają za kredki. Śmiejemy się, że ćwiczą talent i niedłu- go zaprojektują swoje pierwsze meble. Rzeczywiście nie czuję się na swoje lata i dopiero, jak spojrzę na PESEL, to do- ciera do mnie, ile mam lat. Cały czas jestem bardzo aktywny i nie wiem, kie- dy wyhamuję. W takich rodzinnych fir- mach chyba nigdy się nie wyhamowuje. A jeśli chodzi o sukcesję, to ona już u nas od paru lat następuje. Jesteśmy z żoną zupełnie spokojni o przyszłość firmy. Dzieci od najmłodszych lat widziały, jak ciężko pracowaliśmy. Dlatego dziś pomagają nam rozwijać firmę, wycho- dzić na nowe rynki, podnosić standardy. Co nie znaczy, że różnice pokoleniowe i różne punkty widzenia nie dają o sobie znać. Ale wiemy, że młodsze pokolenie Wajnertów jest dobrze przygotowane do zarządzania firmą. Znajomość języków obcych, dyplomy wyższych uczelni… Połączenie wykształcenia, umiejętności, doświadczenia i pasji to świetny przepis na sukces. Dziękuję za rozmowę. JE¥LI CHODZI ObSUKCESJ}, TO ONA JU¿ UbNAS OD PARU LAT NAST}PUJE. DZIECI OD NAJM’ODSZYCH LAT WIDZIA’Y, JAK CI}¿KO PRACOWALI¥MY. DLATEGO DZI¥ POMAGAJk NAM ROZWIJAm FIRM}, WYCHODZIm NA NOWE RYNKI, PODNOSIm STANDARDY. CO NIE ZNACZY, ¿E RÓ¿NICE POKOLENIOWE IbRÓ¿NE PUNKTY WIDZENIA NIE DAJk ObSOBIE ZNAm. ALE WIEMY, ¿E M’ODSZE POKOLENIE WAJNERTÓW JEST DOBRZE PRZYGOTOWANE DO ZARZkDZANIA FIRMk.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=