Miesięcznik "BIZNES meble.pl" wrzesień 2018

sylwetka X chillout wrzesieñ 2018 [ BIZNES meble.pl 127 f Trzeba było się mierzyć z wieloma problemami, ale się rozwijamy i mamy plany na przyszłość – mówi Pani Bożena. Cieszą mnie momenty, kiedy pracę kończy sukces – kontynuuje. Lubię pozyskiwanie nowych kontraktów czy też wygrywanie przetar- gów publicznych. Pamiętam swoją radość, kiedy wygraliśmy przetarg na realizację wyposażenia Wydziału Pielęgniarstwa Uniwersytetu Medycz- nego w Białymstoku. Odkąd zobaczyłam zieloną szklaną elewację nowo powstającego budynku, ma- rzyłam, żeby we wnętrzu stanęły nasze meble i to się udało – opowiada z entuzjazmem. Lubię, kiedy klienci są zadowoleni, kiedy chcą do nas wracać, wystawiają nam referencje. Cieszy mnie też, kiedy pozyskujemy dobrych pracowników, bo w dzisiej- szych czasach to bardzo ważne. Staramy się dbać o kadrę, m.in . poprzez szereg szkoleń, czy spotka- nia integracyjne. Takie sukcesy budują i cieszą. Cieszą nas też nagrody i te branżowe, wzornicze, jak też świadczące o naszym rozwoju biznesowym – mówi prezes Tobo. Zapytana o najtrudniejsze momenty w historii firmy, wymagające ryzykownych decyzji, wspo- mina o tym, jak trudny moment zdrowotny w ro- dzinie zbiegł się z koniecznością podjęcia decyzji w sprawie przyjęcia lub odrzucenia kilkumiliono- wej dotacji unijnej i wynikających z niej zobowią- zań. To była jedyna taka szansa. Mimo nieznanych perspektyw, zdecydowaliśmy się – wspomina. Biznes to twarda rzeczywistość – mówi Bożena Datczuk. Zapytana, co daje jej siłę, bez zastano- wienia odpowiada – rodzina. – Bardzo ważną rolę odegrali w naszym życiu moi rodzice i brat Marcin, którzy dla nas się przeprowadzili z Hajnówki i po- magali nam wychowywać dzieci. Mieliśmy ten kom- fort, że mogliśmy się skupić na firmie, a dzieci były pod najlepszą na świecie opieką – dziadków – pod- kreśla. Zaznacza, że bez wsparcia męża nie pora- dziłaby sobie z wyzwaniami, jakie niosło i niesie prowadzenie biznesu. Nazwa firmy Tobo pocho- dzi od pierwszych liter imion: Tomasz i Bożena. Cieszę się, że biznes się rozwija, nie ucierpiała przy tym nasza rodzina. Nadal idziemy w tym samym kierunku – podkreśla. Z uśmiechem opowiada, jak się z mężem różnią i uzupełniają: ona jest bardziej impulsywna, on wyważony, on znajduje nowe idee, ona stawia im przysłowiową „kropkę nad i”. On ma pomysły. Od realizacji jestem ja – śmieje się Pani Bożena. Pan Tomasz dba o produkcję, Pani Boże- na odpowiada za sprawy handlowe i finanse Tobo. Państwo Datczuk mają dwoje dzieci. Powoli na- siąkają biznesową atmosferą – opowiada z uśmie- chem. – Śmieję się, że kiedy inne dzieci bawiły się lalkami i samochodami, Aleksandra i Piotr, bawiąc się, rysowali i sprzedawali meble, a nawet wypisywa- li faktury – dodaje. Pasją dzieci, a niespełnionym marzeniem Pani Bożeny, jest taniec profesjonalny. Wdomowy kalendarz wpisane są treningi i turnie- je taneczne dzieci. Ulubiona forma rodzinnego wy- poczynku to narty i podróże. Nie przywiązujemy się do jednego miejsca. Świat jest taki piękny, że war- to odwiedzić różne kraje, zobaczyć jak żyją ludzie, posmakować lokalnej kuchni – mówi Pani Bożena. Dodaje też, że wspólnie z rodziną z przyjemnością ładują akumulatory na zielonej podlaskiej wsi. d Jakość spokojnego i ekologicznego Podlasia można odnaleźć w myśleniu Tobo o wyposażeniu miejsca pracy i życia. Pierwsze stoisko firmowe na targach meblowych „Euromebel – Living 2009” wWarsza- wie. Obchody rocznicy 10-lecia firmy w 2008 roku. Uroczystość 15 urodzin firmy, 2013 rok.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=