Background Image
Table of Contents Table of Contents
Previous Page  82 / 140 Next Page
Basic version Information
Show Menu
Previous Page 82 / 140 Next Page
Page Background

branĝa

X

wywiad

82

BIZNES meble.pl

[

czerwiec-lipiec 2015

C

zy przed objęciem

stanowiska prezesa

grupy

Stalmot&-

Wolmet był Pan

związany z branżą

meblarską?

Moją specjalizacją jest zarządzanie zło-

żonymi organizacjami działającymi w skali

międzynarodowej. Nie byłem dotychczas

zawodowo związany z żadną konkretną

branżą. Doświadczenia, które wniosłem

do Stalmot&Wolmet mają służyć temu,

aby grupa stała się sprawnie działającą or-

ganizacją. Chcemy, aby firma miała jeszcze

lepszy poziom obsługi klienta. Przyczynić

się do tego mogą: jeszcze lepsza jakość,

większa niezawodność produktów, ich roz-

wój oraz krótsze terminy realizacji zamó-

wień. Do przeprowadzenia takich zmian

chcę wykorzystać swoje doświadczenia

zawodowe.

Jakie są Pana pierwsze wrażenia z anali-

zy kondycji grupy?

Wnioski były pozytywne i pozwoliły

bardzo szybko określić, co należy zrobić,

aby firma mogła się rozwijać na pozio-

mie międzynarodowym i stać się dojrza-

łym, zapewniającym dobry serwis do-

stawcą. Na początku roku zmieniliśmy

naszą strukturę organizacyjną.

Czego dotyczyły te zmiany?

Dopasowaliśmy organizację do nowej

strategii rozwoju. Priorytetami stała się

dla nas innowacyjność, tworzenie nowych

produktów, nowych usług, wejście w ści-

ślejszą współpracę z klientem. Chcemy,

aby odbiorca miał przekonanie, że wcho-

dzi w relację z dostawcą okuć, który oferuje

mu również wartość dodaną. Jakość i ter-

minowość wydają się oczywiste. Chociaż

mamy świadomość, że zmiany potrzebują

czasu, jesteśmy przekonani, że są potrzeb-

ne, aby sprawnie funkcjonować na rynku,

gdzie konkurencja jest coraz ostrzejsza.

Jakie atuty pomogą w tym firmie?

Stalmot&Wolmet ma markę, która

jest bardzo dobrze postrzegana. Nie sta-

ło się to przypadkowo. Widać, jak dobre

rezultaty przynosi zaangażowanie wła-

ścicieli i ich rodzin w stworzenie firmy,

która jest bardzo dobrym partnerem dla

klientów. Takie nastawienie ukierunko-

wane na spełnianie oczekiwań odbior-

ców jest bardzo cenne.

Czy kupno Gametu było objęte ryzy-

kiem?

Każdy ruch biznesowy obarczony jest

ryzykiem. Czasem warto je podjąć, aby

coś zbudować. Ryzyko bywa atrakcyj-

niejsze od organicznego wzrostu.

Oczywiście zapytam o kwotę, za którą

kupili Państwo Gamet.

Naturalnie, nie odpowiem na to py-

tanie.

Przejęcie odbyło się we właściwym dla

rozwoju grupy momencie?

Kiedy dokonaliśmy akwizycji okazało

się, że firma w branży meblarskiej po-

większyła się dwukrotnie.

Co to znaczy?

Powiększyła się w zakresie zatrudnie-

nia i mocy produkcyjnych. Nasz zasób

technologiczny jest znacznie większy.

Zatrudnienie w branży meblarskiej wy-

nosi ponad 1.100 osób. Pojawiła się rów-

nież możliwość wykorzystania najlep-

szych praktyk firm skupionych obecnie

w grupie Stalmot&Wolmet.

Czy jej specjalizacją będą rozwiązania

dla meblarstwa?

Oczywiście, chcemy rozwijać się jako

poddostawca firm oferujących meble.

Zakładają Państwo intensywny rozwój

oferty produktowej?

Strategia zakłada rozwój w branży

meblarskiej. Zakup firmy Gamet mógł

być zaskoczeniem. Jednak już po akwi-

zycji łatwo się domyślić efektów synergii,

jakie z niej wynikną. O szczegółach nie

możemy na razie mówić. Uważam, że nie

ma takiej potrzeby. Taki ruch biznesowy

pozwolił nam zwiększyć moce produk-

cyjne i skupić się na najlepszych prak-

tykach z korzyścią dla naszych klientów.

Jakie to praktyki?

Chcąc realizować nową strategię roz-

woju, ustaloną wspólnie z właścicielami,

w niektórych obszarach potrzebujemy

działać nieco inaczej niż dotychczas.

Warto podkreślić, że chcemy być nie

tylko firmą, która proponuje szerokie

spektrum produktowe zawarte w katalo-

gu, ale też pomaga klientom w tworzeniu

niezbędnych im okuć i akcesoriów. Jest

na tyle konkurencyjna, że potrafi to zro-

bić w sposób szybki i sprawny. Jeżeli są

dwie firmy, które działają w dwóch róż-

nych sektorach tej samej branży, można

się łatwo domyślić jakie efekty przyniesie

ich synergia.

Czy można się spodziewać zmian w ob-

szarze produkcyjnym?

Zwiększyła się ilość zakładów pro-

dukcyjnych a przez to nasze możliwości

rozwojowe stały się większe. Wzmocnili-

śmy się w obszarze technologii oraz my-

śli technologicznej. Jak pokazuje histo-

ria grupy Stalmot&Wolmet, w żadnym

z dotychczas przejętych zakładów nie

było likwidacji, tylko rozwój. Przejęcie

fabryk nie oznaczało ich zamknięcia, tyl-

ko zwiększenie potencjału.

Czy jest w tym odpowiedź na pytanie,

czy marka Gamet nie zostanie zlikwi-

dowana?

Proszę zauważyć, że kiedy świętujący

w tym roku 25-lecie Stalmot kupił firmę

Wolmet, która w ub.r. świętowała 40-le-

cie, nie wchłonął jej a zachował nazwę

tworząc Stalmot&Wolmet. Podobnie, jak

Gamet, są to bardzo silne marki. Odpo-

wiedź na pytanie, czy warto utrzymać

markę, jest więc oczywista. Dodatkowo,

za każdą z nich stoi długoletnie doświad-

czenie i wiarygodność. Takie wartości

mogą nas tylko umocnić.

Dziękuję za rozmowę.

Z Zygmuntem Szczepaniakiem,

prezesem grupy Stalmot&Wolmet,

rozmawia Diana Nachiïo.

TworzyÊ

WARTO¥m DODANk

Fot.Tomasz Markowski